beluga ryba to samotny „Ranger”, a w dodatku „DZIADZIA”

Opublikowano: 2 dni temu
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

Czy wiedzieliście, że wokalista P.Unity to także raper? W ubiegły piątek, podczas koncertu zespołu w poznańskim klubie Blue Note, mieliśmy okazję chwilę porozmawiać z belugą rybą. Jak się okazuje, artysta nagrał niedawno projekt rapowy. Pierwszy, zwiastujący go singiel, jest już w sieci, a premiera całości i koncert premierowy tuż za rogiem.

W ubiegłą sobotę nasze rodzinne miasto ponownie odwiedziła ekipa P. Unity. To już drugi raz, kiedy mieliśmy okazję posłuchać na żywo w klubie Blue Note tej fenomenalnej, 10-osobowej grupy muzyków. Łączący soul z jazzem i funkiem band zaprezentował nam utwory z albumu „Live at Jassmine”, który niedawno miał swoją premierę na wosku.

Po koncercie udało nam się złapać wokalistę P. Unity, Jędrzeja Dudka. Jak się okazało, gość robi też rap, pod ksywą beluga ryba, i przygotowuje się do wydania swojego solowego albumu. Materiał nosił będzie tytuł „DZIADZIA”. Jego autor, który sam odpowiada za muzykę, teksty oraz nagranie go, mówi o nim następująco:

„DZIADZIA to płyta z i o bani, w której sample bywają instrumentami, a instrumenty samplami. jest po polsku mówione i podśpiewywane. ci, co słuchali, mówią, że nie można tego nazwać albumem rapowym. ci, co słyszeli, mają często inne zdanie.”

W dniu koncertu w Poznaniu, premierę miał „Ranger”, czyli pierwszy, zwiastujący solo belugi ryby numer z klipem. Nawiązuje on wielopłaszczyznowo do amerykańskiego serialu „The Lone Ranger”, emitowanego w sieci ABC Television od roku 1949 do roku 1957. I rzeczywiście, odnosząc się do poczynionego przez belugę opisu płyty, „Ranger” nie jest może numerem stricte rapowym, w kwestii brzmienia. Choć akurat bardzo Alchemistowo postanowił pominąć w nim linię perkusyjną. Muzyka, czerpiąca z westernowego klimatu, jest jednak dobrze wyprodukowaną przez Jędrzeja, ciekawą kompozycją. Tekstowo również jest inaczej, bardziej metaforycznie niż zazwyczaj bywa to w rapie, ale zdecydowanie z zachowaniem rapowych kanonów i świadomością, że rymy mogą być, na przykład wielokrotne. Pamiętacie jak słabe, mieszane z najniższych lotów popem numery rapopochodne, bronione były frazesem o progresie, w ślad za którym szło oskarżenie o zamkniętą głowę? Zestawiając je z pierwszym singlem z „DZIADZI”, z pełną odpowiedzialnością możemy powiedzieć, że to „Ranger” jest progresem w rapie.

Premiera albumu belugi ryby „DZIADZIA” zaplanowana jest na 6 grudnia. Wyjdzie na fizyku w formie płyty winylowej w kolorze czarnym i marble. Równy tydzień wcześniej, 29 listopada, artysta zagra koncert premierowy z materiałem, w Warszawskim klubie SPATiF. Towarzyszyć na scenie będą mu Maciek Sondij (bas, głos) oraz Jan Pieniążek (perkusja, micro korg, głos).

Zamów album „DZIADZIA” w sklepie UKNOWME.

Kup bilet na koncert premierowy w warszawskim klubie SPATiF na stronie Going.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: