Biz Markie odszedł w wieku 57 lat

Dla Hip-Hopu 2021 zaczyna by rokiem tragicznym. W dniu dzisiejszym dowiedzieliśmy się o śmierci kolejnej wielkiej postaci ze świata rapu. W wieku 57 lat odszedł Biz Markie…

Informacja o śmierci Marcela Halla obiegła media w sobotni poranek 17 lipca. Biz Markie dzień wcześniej zmarł w szpitalu Baltimore na skutek powikłań związanych z cukrzycą typu 2.  Tą smutną wiadomość, w mailu do portalu NPR, potwierdziła Jenni D. Izumi, managerka legendarnego rapera:

 „Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdy głos wsparcia i modlitwy, jakie otrzymaliśmy tym trudnym czasie. Biz pozostawił po sobie artystyczną spuściznę, która będzie pielęgnowana przez kolegów z branży i jego ukochanych fanów, których przez ponad 35 lat potrafił dotykać swoją muzyką” 

Biz Markie był hiphopem. Dosłownie. Oprócz rapowania zajmował się beatboxem, produkcją, DJ-ingiem. Był także aktorem i komikiem. I właśnie to ogromne poczucie humoru, luz i dystans stały się jego cechami najbardziej charakterystycznymi. Tak bardzo, że Biz doczekał się przydomku The Clown Prince of Hip-Hop. Wspominając Biz Markiego, który karierę swoją rozpoczął we wczesnych latach 80-tych wraz z kultowym Juicy Crew z miejsca nasuwa się również oryginalne, oldschoolowe flow i nie znikający uśmiech. Największym hitem Biza jest natomiast numer „Just A Friend” stanowiący singiel promujący wydane w 1989 roku drugie solo, czyli album „The Biz Never Sleeps”. Dyskografię Biz Markiego otwiera z kolei wypuszczona rok wcześniej płyta „Goin’ Off”, a zamyka wydawnictwo „Weekend Warrior” z roku 2003. R.I.P. Biz Markie!