Szykując się na 5. październik właśnie otrzymaliśmy od Słonia nowy singiel zwiastujący album „Mutylator”. Tym razem otrzymujemy coś, w czym absolwent Wyższej Szkoły Robienia Hałasu czuje się „pierdolony masochista w fabryce żyletek”, czyli kolejny chory storytelling.
I słowo „chory” pasuje tutaj idealnie, gdyż numer opowiada o… chorej babie. Ale nie myślcie, że skończy się jedynie na wizycie u lekarza rodzinnego. „Butterfly” jest mocne, a Słoń niczym prawdziwy mistrz suspensu utrzymuje napięcie i niepewność w numerze do samego końca. Duża w tym również zasługa ascetycznej i minimalistycznej produkcji Brainfreezera. I żaden klip nie jest tu potrzebny, gdyż autor przedstawia nam tu wszystko bardzo obrazowo.
A jeśli interesuje Was fizyczne wydanie „Mutylatora” to „sklep Vulgarus zaprasza”.