Loading...
Tragiczną informację przekazała rodzina zmarłego rapera.
Świat hip-hopu zmuszony jest w dniu dzisiejszym pogodzić się z odejściem kolejnej ikonicznej postaci. W wieku 50 lat zmarł Chino XL, bezkompromisowy i utalentowany raper, okazjonalnie także aktor. Smutną informację o śmierci wychowanego w New Jersey Dereka Barbosa oficjalnie przekazała rodzina XL’a, a reprezentanci rapowej kultury żegnają zmarłego 28 lipca Chino XL’a.
Chino XL, posiadający portorykańskie korzenie, świat po raz pierwszy ujrzał na Bronxie, wychował się natomiast w New Jersey. Urodzony 8 kwietnia 1974 roku Derek Keith Barbosa rapową karierę rozpoczął w kultowym ’96 od solowego albumu „Here to Save You All”. Płyta ukazała się nakładem należącej do słynnego Ricka Rubina wytwórni American Recordings. Entuzjastycznie przyjęty materiał oraz mocne koneksje na scenie nie utorowały jednak XL’owi drogi do sukcesu. Zawirowania w wytwórni, zwolnienie z kontraktu, a następnie podpisanie kolejnego, z Warner Bros., znacznie opóźniły wydanie drugiego solo. W rezultacie album zatytułowany „I Told You So” premierę zaliczył dopiero w 2001 roku. Nie przeszkodziło to jednak, aby Chino XL dał poznać się słuchaczom i krytykom jako bardzo dobry raper, autor mocnych i niepowtarzalnych punchline’ów oraz utalentowany storyteller. Derek Barbosa swój talent kolejny raz ukazał jednak po pięciu latach. Trzecia solowa płyta Chino, czyli „Poison Pen”, światło dzienne ujrzała w 2006 roku. Po następnych sześciu latach Chino XL zaprezentował jeszcze „Ricanstruction: The Black Rosary”, który to album zamyka solową dyskografię rapera. Ostatnią natomiast płytę Chino XL wydano przed rokiem. Jest to nagrany w ducie ze Stu Bangasem album pt. „God’s Carpenter”.
Chino XL zmarł 28 lipca w swoim domu w wieku 50 lat. Tragiczną informację w dniu dzisiejszym za pośrednictwem mediów społecznościowych, potwierdziła rodzina Dereka Barbosa. Smutne wieści spotkały się z natychmiastową reakcją świata hip-hopu. Kondolencje rodzinie i hołd Chino XL’owi zdążyli złożyć już, m.in. A-F-R-O, Chuck D czy Joe Budden.
(Fot. główna – źródło: instagram.com/chinoxl)
