Fabijański w przededniu premiery albumu „Cukier”, trzeciej solowej płyty, za której produkcją od początku do końca stoi Ńemy, prezentuje singlowy „Zew”, w którego nagraniu gościnnie udział wziął donGURALesko.
Sebastian Fabijański już dwukrotnie podchodził do rapu. Efektem były albumy „Prymityw” z 2020 roku wypuszczony nakładem Asfalt Records oraz zaliczony rok później „Reset” wydany w Agora S.A. Rok 2022 natomiast to już kontrakt z DeNekstBest. Z logo tego labelu na okładce Fabijański już jutro zaprezentuje płytę „Cukier”. Zanim jednak materiał w całości trafi do słuchaczy, sprawdzić możemy kolejny singiel zwiastujący to wydawnictwo. Jest nim „Zew”, w którym udzielił się donGURALesko. Za produkcję tego utworu, jak i wszystkich pozostałych na albumie „Cukier” odpowiada Ńemy. Klip do numeru wspólnie wyreżyserowali natomiast, według wspólnego scenariusza, Przemysław Gomuła i Sebastian Fabijański.
„Zew czyli wołanie, a Fabijańskiego coś woła notorycznie. Woła w rejony, które bywają źródłem inspiracji, ale też w rejony, które niosą tylko destrukcję. Refren to niemal modlitwa o to, żeby w końcu zaczęło wołać tam, gdzie ten mrok nie sięga”.
– oficjalny opis singla „Zew”
„Cukier” to najnowsze wydawnictwo Fabijańskiego, powstałe we współpracy z Ńemy. Pomimo klasycznego zestawu raper + producent charakteryzujące się mocną różnorodnością warstwy muzycznej jak i lirycznej – zapowiada wytwórnia DeNekstBest. A jak swój najnowszy, mający ukazać się 24 czerwca, album postrzega sam Fabijański?
„Mimo, że to nie jest pierwsze moje wydawnictwo, to możecie je traktować jako pierwsze i niemal jedyne! Nie odcinając się od poprzednich moich albumów, dopiero pod „Cukrem” mogę się podpisać każdą kończyną. Fantastyczna, w mojej opinii produkcja Ńemego została okraszona kompletnie niecukierkowymi, bezkompromisowymi, bezpruderyjnymi i bezczelnymi linijkami, które są świadectwem mojego postrzegania rapu. Szczerze mówiąc, przed rozpoczęciem prac nad tym albumem, czując jakiś niedosyt i wiedząc, że coś mam jeszcze do załatwienia, pomyślałem tak 'Dobra, mimo, że mam już dość tych gównoburz i klimatu który towarzyszy mojej „karierze” rapera, zrobię jeszcze jeden album, postawię kropkę nad i, a potem świadomie dając satysfakcję hejterom, powiem, że zwijam stragan i kończę z rapem’… ale ponoć tylko krowa nie zmienia zdania. Elo!”
– Fabijański