Noc z niedzieli na poniedziałek 10-go lutego na całym świecie minęła pod hasłem wręczania Oscarów. Z blenderowego punktu widzenia najważniejszym aspektem tej prestiżowej gali jest jej część muzyczna. A ta była w tym roku całkiem zaskakująca.
Ceremonię wręczania Oscarów swoim show urozmaicił bowiem Eminem. Raper wykonał znany z soundtracku do „8 Mile” superhit „Lose Yourself”. I można powiedzieć, że spóźnił się z tym jakieś 18 lat! Marshall Mathers pierwotnie numer ten zagrać miał na gali Akademii Filmowej już w 2003 roku, kiedy „Lose Yourself” nominowane było do otrzymania złotej statuetki w kategorii: najlepsza piosenka. Eminem przekonany jednak, że nie jest w stanie wygrać z m.in z Catherine Zeta-Jones czy U2, występu w hollywoodzkim Dolby Theatre odmówił. A tym samym nie odebrał z rąk Barbary Streisand Oscara, który po raz pierwszy w historii (potem był już tylko Common) przyznany został rapowemu kawałkowi. Pierwszym raperem, który otrzymał Oscara Eminem będzie i tak. I właśnie o tym ponownie wszystkim przypomniał.
Look, if you had another shot, another opportunity… Thanks for having me @TheAcademy. Sorry it took me 18 years to get here. pic.twitter.com/CmSw2hmcZo
— Marshall Mathers (@Eminem) February 10, 2020
Jak natomiast sam Marshall Mathers spędził oscarową noc w pamiętnym 2003 roku i jak zareagował, gdy dowiedział się o swoim osiągnięciu? W udzielonym dla magazynu Variety wywiadzie Eminem tak wspomina wieczór sprzed osiemnastu laty: „I think I was just at home with my daughter and I didn’t watch it, either. At that point in time Hailie had to be at school early in the morning, so I was sleeping. Luis Resto, my keyboard player who produces records with me, went up and accepted it and I know people were probably like, “Who the fuck is this guy?” So he called me, and I remember the phone kept ringing, and I’m like “Motherfucker, I’m tryin’ to sleep!” But I answered and he’s like “Hey man, you won!” “I did? Shit! Cool!” But that was a different time and I was in a different place in my life”.