J. Cole – jeszcze trzy wydawnictwa i emerytura?

O tym, że Jermaine Cole zamierza przejść na emeryturę, przynajmniej tą muzyczną, mówi się od jakiegoś czasu. Powód ku temu dał sam J. Cole w opublikowanym w lipcu tego roku felietonie zatytułowanym „The Audacity”. Teraz, temat zakończenia rapowej kariery założyciela Dreamville powrócił wraz z planami na 2021, którymi podzielił się raper i producent.

We wspomnianym felietonie zamieszczonym na łamach The Player’s Tribune, dokładnie we fragmencie: „Na mojej liście rzeczy do zrobienia w karierze jest jeszcze kilka rzeczy, które muszę odhaczenia, zanim pozwolę sobie wejść do kolejnego rozdziału mojego życia. Jednak gdy zbliżam się do szczytu tej góry, wciąż wpatruję się w tę drugą w oddali, zastanawiając się, czy dam radę się wspiąć” fani J. Cole’a zaczęli doszukiwać się zapowiedzi zakończenia przygody muzyką. Z resztą, sam zainteresowany już wcześniej kilkukrotnie o takim zamiarze wspominał.

Wspomnianą w „The Audacity” listą rzeczy do zrobienia J. Cole podzielił się ze słuchaczami w noc sylwestrową. Zatytułowana została „The Fall Of Era”, obejmuje pięć punktów, z czego ostatnim jest naturalnie zapowiedziany już album „The Fall Off”, a która prezentuje się w ten sposób:

Jak widzimy, dwie z pięciu pozycji zostały już zrealizowane. „Features” to gościnne występy jakie 35-letni Cole odnotował w 2019 roku. „ROTD3” to rzecz jasna trzecia odsłona kompilacji „Revenge Of The Dreamers” tworzonej przez załogantów Dreamville Records. Pozostają zatem jeszcze trzy punkty na liście J. Cole’a. Wiemy już, że „The Off Season” będzie mixtape’em poprzedzającym danie główne w postaci, wieńczącego muzyczną karierę Kill Edwarda, albumu „The Fall Off”. Pojawiający się natomiast pomiędzy tymi pozycjami tytuł „It’s A Boy” stanowi nowość, o której J. Cole wcześniej nie wspominał! Do przejścia na emeryturę zatem, jeszcze trochę Jermaine’owi Cole, na szczęście dla nas, rzeczy do zrobienia zostało!