Kendrick Lamar wjechał z klipem do „Not Like Us”

Opublikowano: 05/07/2024
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

Wszystkie oczy na Compton! Kendrick Lamar bowiem przegranemu już Drake’owi nadal nie odpuszcza, a wypuszczony właśnie klip do „Not Like Us” nie jest już nawet kopaniem leżącego. To przejechanie się walcem, a następnie wywieszenie truchła oponenta jako zwycięskiego trofeum. Obecnie podziwianego już przez miliony słuchaczy.

„Not Like Us” to jeden z najbardziej hitowych, nośnych i cieszących się ogromną popularnością diss tracków, jaki kiedykolwiek nagrano. I chociaż nie jest to ostatni numer wypuszczony w beefie Kendrick Lamar vs. Drake, to właśnie tym numerem Kung-Fu Kenny wykonał zwycięskie okrążenie. Następnie swój triumf demonstrując w kapitalny sposób podczas koncertu „The Pop Out”. Sam wyprodukowany przez DJ’a Mustarda numer „Not Like Us” w wersji audio stał się mega hitem. Najlepiej poświadcza o tym osiem tygodni na szczycie listy Billboard Hot 100 i stałe miejsce w ramówce wielu rozgłośni radiowych. Do tego „Not Like Us” stało się najczęściej streamowanym singlem w historii gatunku, a diss na Drake’a wykorzystano nawet do otwarcia tegorocznej gali BET Awards. Najboleśniejszą szpilą wbitą Kanadyjczykowi było jednak kilkukrotne i niesamowicie efektowne wykonanie „Not Like Us” na oczach tysięcy osób podczas streamowanego przez Prime Videos show „The Pop Out: Ken & Friends”.

Kendrick Lamar teledysk obrazujący „Not Like Us” zaprezentował niecałe dziesięć godzin wcześniej. Obecnie licznik YouTube pokazuje liczbę bliską dziesięciu milionów odtworzeń, co przelicza się na jakoś bańkę wyświetleń na godzinę i pewnie zaowocuje kolejnym rekordem pobitym przez K. Dota. Sam teledysk, za którego reżyserią stoją The Little Homies, czyli Kendrick Lamar & Dave Free zrobiono tak, by podobał się wszystkim, a Drake’a… mocno zabolał.

„Not Like Us” otwiera wraz ze swoimi tancerzami Tommy the Clown, co stanowi nawiązanie do wspomnianego „The Pop Out”. Z kolei Kendrick Lamar robiący w tej scenie pompki odnosi się do samego Drake’a i jego utworu „Push Ups”. W dalszej części przed kamerą pokazują się z kolei grający niegdyś w Toronto Raptors, a pochodzący z Compton DeMar DeRozan oraz DJ Mustard w czapce z logiem bejsbolowej drużyny z rodzinnego miasta Drake’a. Symboliczne wręcz jest pojawienie się w klipie do „Not Like Us” zarówno Anthony’ego Tiffitha, jak i Whitney Alford, partnerki Lamara, wraz z dwójką ich dzieci. To z kolei jest odpowiedzią na słowa Drake’a, jakoby ojcem jednego z tych dzieci miał być właśnie Top Dawg. Z pewnością jednak Drake’a w klipie do „Not Like Us” zakuły w oczy te wszystkie sowy. Odwołujące się, rzecz jasna, do OVO, czyli założonego przez Drake’a labelu October’s Very Own. Najbardziej z tego wymowny jest moment, w którym K. Dot rozbija przypominającą sowę piñatę. W teledysku zamieszczono także informacje mówiącą, że „no OVHoes were harmed during the making of this video”, co zapewne także spodobało się z entuzjazmem ze strony samego Drake’a.

Kendrick Lamar do kręcenia klipu „Not Like Us” zaprosił prawie całe Compton. Ilość mieszkańców tego miasta bawiąca się i tańcząca do dissu na Drake’a mogłaby przytłoczyć i zapewne taki był tego zamysł. Video do „Not Like Us” jest więc kapitalnym zakończeniem tego beefu. Szczerze bowiem wątpimy, że Drake jeszcze odpowie. A na pewno nie zrobi tego w sposób tak efektowny. Najlepszym rozwiązaniem dla rapera z Kanady byłoby zapewne oddanie K. Dotowi wspomnianego pierścienia Tupaca Shakura. Być może Kendrick Lamar wówczas Drake’owi odpuści. Nie mamy bowiem wątpliwości, kto obecnie jest królem Zachodniego Wybrzeża. Jak i jednym z najważniejszych obecnie MC na scenie.

(Fot. główna – kadr z video „Not Like Us”)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: