"U DUNNO" EP duetu WAVY. świętuje dziś premierę. Materiał trafił do sieci, a wieczorem odbędzie…
Tegoroczny Światowy Dzień Kota doczekał się szczególnej celebracji w polskim rapie. Mada postanowił uczcić go, wypuszczając numer, w którym podmiotem lirycznym jest kot. Co ciekawe, pomimo że numer jest pierwszym singlem, zapowiadającym nową płytę reprezentanta WCK, ten nie rapuje w nim.
Nie od dziś wiadomo, że Mada to kociarz. Ze swoją miłością do Marzeny obnosi się dumnie w swoich social media, a my tę miłość z przyjemnością oglądamy. Dziś, w Światowy Dzień Kota, reprezentant WCK postanowił oddać hołd futrzakom. W sieci pojawił się bowiem pierwszy singiel z jego nadchodzącej płyty, opowiadający o kocim życiu.
„Sześć dróg do śmierci” to numer intrygujący na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim, gościnnie pojawia się w nim Fasola. A że Mada to bardzo gościnny jegomość, to oddał jej wokalnie cały numer. Sam postanowił w tym przypadku ograniczyć się jedynie do napisania tekstu, śpiewanego przez Fasolę.
Poza tym, koncept numeru jest dość nietypowy. Mada postanowił napisać go z perspektywy kota, który rozważa, w jaki sposób mógłby zginąć. Rozważania iście dramatyczne, jednak otulone ciepłym wokalem Fasoli i zaserwowane na onirycznym bicie Wuja HZG, wprowadzają słuchacza w dysonans, wydając się przyjemnymi, kuszącymi marzeniami. Jak to zwykle u Mady bywa, po jednym przesłuchaniu ciężko jest jednoznacznie określić, co poeta miał na myśli. Słucha się więc drugi, siódmy i czterdziesty siódmy raz, za każdym razem wpadając na inną interpretację.
Warto również docenić wideo „Sześciu dróg do śmierci”. Autorki, Anna Płażewska i Eliza Kos, stworzyły obrazek prosty, ale na patencie. Widzimy w nim, kręcone z perspektywy kota, opcje śmierci, które rozważa. Jeśli jednak założymy, że bohaterką kawałka jest sama Marzena, to wszystko kończy się dobrze, a ona bezpieczne kontynuuje żywot, lądując w ramionach Mady.
Jeśli zaś chodzi o nadchodzący album Mady, nie wiemy o nim jeszcze zbyt wiele. Póki co, mamy singiel „Sześć dróg do śmierci” i wiemy, że materiał nazywał się będzie „Aoshima”. Google podpowiedziało nam, że jest to japońska wyspa kotów. Możemy więc jedynie zgadywać, że Łysy nagrał koncept album, który oparty będzie właśnie na kocim motywie.